19 sierpnia 2016

Dlaczego mam problem z wyborem sukni ślubnej?



Marzenia o naszym ślubie mam dość klarowne. Część z nich uda się spełnić, realizację pozostałych trzeba będzie zostawić na inne okazje. Mam w głowie i w zeszycie kompletną listę roślin, które chcę zobaczyć w swoim bukiecie ślubnym, mam wizję prostego tortu z zabawnym topperem, mam mniej więcej przemyślaną aranżację sali weselnej. Schody zaczynają się w momencie, kiedy z roli organizatorki przyjęcia muszę wejść w rolę panny młodej i pomyśleć o tym, jak zaaranżuję samą siebie: od stóp do głów. O ile z fryzurą problemów mieć nie będę, bo wystarczy, że wetrę we włosy trochę utrwalających specyfików, o tyle sen z powiek spędza mi wybór odpowiedniej sukienki. Dlaczego mam taki problem z wyborem sukni ślubnej?